Sprawdzamy, jak różnie żyje się sąsiadom z tego samego bloku! Spółka TBS Fronton 2 administruje mieszkaniami własnościowymi i tymi z systemu TBS. Bogatszy ma sporo taniej, średniozamożny – dużo drożej. To nie wyjątek a reguła, niestety. To jest znamienny przykład powszechnej patologii TBSowego systemu. Państwowy program mieszkalnictwa pozwala traktować lokatorów jak „dojne krowy”. Zobaczcie, jak bardzo „dojne”.
Kraków, ulica Generała Juliana Filipowicza. Spółka Fronton buduje na przełomie stulecia cztery bloki mieszkalne. Trzy z nich powstają na mieszkania własnościowe, które są administrowane przez spółkę Fronton (jeden blok) oraz przez inną firmę zajmującą się takimi usługami.
Najciekawsza i dość kuriozalna sytuacja ma miejsce w bloku przy ulicy Filipowicza 8. Większość mieszkań z tego bloku (38) jest w systemie TBS, kilka mieszkań jest prywatnych – ale to TBS Fronton 2 jest ich administratorem.
Dla każdego mieszkańca tego bloku czynsz nalicza spółka TBS. Sąsiedzi różnią się tym od siebie, że jedni mają mieszkania wynajęte w systemie „wspierającym” potrzeby mieszkaniowe dla średniozamożnych – a inni mają mieszkania własnościowe. Ale największa i szokująca różnica dotyczy ponoszonych przez nich kosztów utrzymania mieszkań.
Pierwszy rzut oka na comiesięczne rozliczenie składników czynszu budzi niedowierzanie. Przyjrzyjmy się tabeli. Nie ujmujemy w niej jeszcze jednego składnika czynszu, który ponoszą wyłącznie mieszkańcy z systemu TBS czyli kredytu, który spłacają spółce: 10,10 zł/m2. Zestawiamy ze sobą tożsame składniki czynszu, które – niezależnie od rodzaju mieszkania – powinny być po prostu takie same!
PORÓWNANIE TOŻSAMYCH SKŁADNIKÓW CZYNSZU
NALICZANEGO PRZEZ TBS FRONTON 2
W BLOKU PRZY UL. FILIPOWICZA 8 W KRAKOWIE (zł/m2)
W tym samym bloku za remonty można zapłacić złotówkę lub dwa i pół złotego na metr kwadratowy. Sąsiad zapłaci od sąsiada ponad trzy razy większe koszty zarządu. I dopłaci za dziwną pozycję „rezerwa” – nie wiadomo na co. W tym tkwi amortyzacja, która w sumie powinna się zmieścić w funduszu remontowym. I wyższa dla mieszkańców TBS eksploatacja.
Lokatorzy z TBSowej części bloku mogliby za swój czynsz utrzymać niemal trzy mieszkania własnościowe. W wielu porównaniach, które robiliśmy dotąd te różnice bywają nawet większe. Przeczytajcie analizę czynszów krakowskich https://www.obywateltbs.pl/aktualnosci/czynsze-w-krakowie-tbsy-skacza-w-kosmos-spoldzielnie-i-wspolnoty-trzymaja-sie-ziemi i wrocławskich https://www.obywateltbs.pl/aktualnosci/wroclawskie-czynsze-kontra-tbsowskie-czynsze-porownujemy
Powyższe pokazuje, w jaki sposób spółki TBS pompują czynsze najemcom.
Dosypują mianowicie do pozycji czynszowych kolejnych złotówek i dodają nowe pozycje o dziwnie brzmiących nazwach.
Utrzymanie mieszkania własnościowego jest niemal trzy razy tańsze niż mieszkania TBSowego.
Dlaczego spółka tak rażąco winduje czynsze w TBS? Bo nikt nie kontroluje jej działań w zakresie systemu TBS. A właściciele mieszkań mogą to zrobić – więc im nie zawyża się stawek i nie dodaje dziwnych pozycji.
Spółki TBS to od wielu lat po prostu dobry biznes. W tym biznesie sprzyja spółkom TBS – i gminnym, i prywatnym – patologiczna ustawa.
Przypominamy się politykom – ustawę trzeba napisać od nowa!
Czy będziecie mieli odwagę przeciwstawić się nieuczciwemu intratnemu biznesowi, który żeruje na państwowym programie mieszkalnictwa i wykorzystuje średniozamożnych obywateli?
